KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Zawodnicy od lat jeżdżą z niedoleczonymi urazami. Specyfika naszego sportu jest taka, że w wielu przypadkach można to zrobić bez powodowania zagrożenia. Sam to robiłem jako zawodnik i te mecze wychodziły mi różnie. Kiedy było źle, to też dochodziłem do wniosku, że nigdy więcej, ale i tak startowałem. Naprawdę nie widzę tu idealnego rozwiązania.
Mariusz Staszewski
Artykuły
- Szczegóły
Ci, którzy pogrążeni byli w oglądaniu ligowej młócki w Częstochowie, całkiem emocjonującej zresztą, najpewniej tego nie widzieli. I może dobrze, bo w takich chwilach na moment odechciewa się żużla. 10 maja mógł być koszmarnym dniem dla Jasona Doyle'a i całego speedwaya. Zanim "Kangur" zdążył pomyśleć co się stało, trzasnął już głową i szyją o niemiecki tor. O tym, co mogło się stać, lepiej nie myśleć. Dzięki Bogu, według pierwszych wieści, skończyło się "tylko" na wstrząśnieniu mózgu, złamanej nodze, licznych potłuczeniach i zapewne bardzo długim rozbracie ze speedwayem.
- Szczegóły
Wystarczył jeden rzut oka, aby spostrzec, że pod pokaźnym zarostem kryje się całkiem znajoma twarz. Rory Schlein – bo o nim mowa – postanowił się schować... aby pokazać. Schować pod tchnącym artystycznym nieładem zarostem (choć to dopiero początek akcji jego zapuszczania), żeby pokazać żużlowemu światu, że nie tylko szlaką człowiek żyje. Bo bywa, że żyje inną walką. Ważniejszą. O to, by móc przeżyć kolejny dzień.
- Szczegóły
Po dwutygodniowej przerwie wróciła liga, i my też powracamy z kolejną porcją e-wrażeń, "pióra" zarówno głównych bohaterów, jak i obserwatorów minionego żużlowego weekendu. Jak sami się przekonacie, żużlowcy powitali nowy tydzień w skrajnie różnych nastrojach. Spośród licznych ćwierknięć postaraliśmy się wybrać te wesołe, smutne, zastanawiające, trafne, ale przede wszystkim – ciekawe. Jak choćby to tytułowe, autorstwa Darcy’ego Warda, zamieszczone... jeszcze podczas trwania biegów nominowanych w Zielonej Górze.
- Szczegóły
"Nagonka na Unię trwa", "Nicki - trzymaj się!", "Słusznie go Cegła bronił", "Napiszcie może po co się tam pchał Woffinden" - to kilka z komentarzy, które - różnymi kanałami - otrzymaliśmy po niedzielnej relacji z meczu Sparta - Unia Leszno. Z niczego się nie wycofujemy. Skoro jednak część kibiców - naszych miłych Czytelników przecież, zarzuca nam "nagonkę", w dodatku powołując się na fakt, iż Nickiego - rzekomo - bronią takie autorytety jak Krzysztof Cegielski, warto się nad sprawą pochylić. Niekiedy to, co zarejestrowały oczy na żywo, przegrywa z zapisem na nośnikach cyfrowych. A nawet całkiem często przegrywa. Żeby wytrącić z dłoni ewentualny zarzut o stronniczość źródła, wykorzystaliśmy wyłącznie zapis video klubowej telewizji UniaLesznoTV.
- Szczegóły
- Mieszkam w Toruniu i żyję tym, co się dzieje - przyznał po meczu kolejki podłamany Adrian Miedziński. - Nie może być tak, że w Toruniu wszyscy jedziemy, a na wyjeździe nikt. A jednak... Jeżeli ktokolwiek wybił się ponad to "nikt", to tylko Chris Holder. O ile po takich batach można być zadowolonym, to "Kangur" zadowolony mógł być podwójnie. Po pierwsze z własnej dwucyfrówki, po drugie z psikusa, jakiego sprawił, mówiąc o absencji Darcy'ego Warda, co natychmiast bezkrytycznie podchwyciły wszystkie żużlowe portale, czyniąc newsem dnia. Ward naturalnie w ZG pojechał, a na swoisty obraz upadku Unibaksu zakrawa fakt, iż 5+1, jakie zrobił, i tak było wynikiem dwa razy lepszym od mistrza zielonogórskiego toru, Tomasza Golloba. "Nie jest przyczepnie. Po prostu TG poza Toruniem nie jeździ" - takiego treściwego SMS-a dostaliśmy z W69. Był margines błędu, zostały już tylko błędy... Należałoby napisać coś o drugim, kreowanym na mecz kolejki, hicie. Należałoby, ale co tu pisać o meczu, w którym gospodarze w 7 pierwszych wyścigach 5-krotnie wygrali 5:1, a wyjście z 30-tki uratowała gościom wygrana w biegu 15, kiedy miejscowi byli już pod prysznicem? Stary lis Cieślak i jego Unia Tarnów jadą po mistrza! - nie boimy się tego napisać już teraz. W Gdańsku, jeżeli cokolwiek sprawiło jakieś trudności występującym wreszcie w pełnym składzie Włókniarzom, to tylko żenującej jakości maszyna startowa. Jaki skład - taka maszyna... Nad morzem ponoć sam Tadeusz Zdunek musiał biegać z kombinerkami; 500 km na południe, we Wrocławiu, takiego kombinatora jak Nicki Pedersen goniło w pewnym momencie pół ekipy miejscowych. Mają wrocławianie jakieś szczęście do tego człowieka. Rok temu, gdyby tylko się przewrócił, Sparta straciłaby bonusa z Marmą i poleciała z ligi. Dziś, zamiast walczyć z Łodzią i Lublinem, wrocławianie znowu walczyli z... nikim. "Jesteś nikim, Nicki!" - takie epitety zaliczały się do tych łagodniejszych. Całe szczęście, że Taia Woffindena wyciągnięto spod dmuchawca w jednym kawałku i mógł wystartować w powtórce. Szaleństwa Nickiego mają swoją cenę - w tym przypadku meczowego zwycięstwa.
Betard Sparta Wrocław - Fogo Unia Leszno 45:45 - cały mecz (by TG):
- Szczegóły
Na łamach SportoweFakty.pl, trener Piotr Żyto przyznaje: „Przyjąłem wszystko na klatę, ale to też nie była moja wina, tylko toromistrza”. Jak Żyto przyjmował na klatę, pamiętają kibice w Zielonej Górze. Trudno o większego kaszalota, niż zapodał trener znany ze współpracy na bardzo różnych frontach. Po raz kolejny Częstochowa uraczyła polskie audytorium żużlowe fantastycznym widowiskiem, a że przegranym? Kto w żużlu buty maczał, patrząc na składy, mógł przewidzieć taki wynik. Swoją drogą, jeśli zapytacie buków - oni wiedzą, że my przewidzieliśmy. A że z jakiegoś powodu przegrać - nawet pięknie - nie wypada, to trzeba polować na czarownice.
- Szczegóły
Pierwsza odsłona naszego ćwierkającego cyklu najwyraźniej Wam się spodobała, więc wjeżdżamy z drugą. Dzień obsuwy spowodowany jest wyjazdem "służbowym", którego część owoców już znacie, a resztę ujrzycie w najbliższych dniach. Tymczasem oddajemy głos wygranym i przegranym świątecznego weekendu, tym jeżdżącym i tym obserwującym, słowem: zawodnikom, dziennikarzom i kibicom.
- Szczegóły
Jaki Sebastian, zapytacie. A jakiego znacie Sebastiana, który w praktyce realizowałby nasze hasło żużlowej nietuzinkowości? W żadnych tam ułamkach, tylko na pełny gaz! OK, pomożemy. Kiedy tylko dowiedzieliśmy się, że w rawickiej szkółce pojawił się chłopak o takim nazwisku, od razu zamarzyło nam się, żeby kiedyś wciągnąć go w "macki" PoKredzie.pl. I dzięki życzliwości prezesa Dariusza Cieślaka, rawickich działaczy, firmy Intermarche Rawicz i pewnie jeszcze kogoś, kogo nie wymieniliśmy, udało się! Niezwykle miło nam zakomunikować, że od tego sezonu z dumą wspieramy Sebastiana Niedźwiedzia, juniora Kolejarza Rawag Intermarche Rawicz!
Dlaczego akurat Rawicz? Bo już sam pomysł utrzymywania ligowego żużla (z aspiracjami) w 22-tysięcznym miasteczku, sam w sobie, jest mocno nietuzinkowy. Nie dość, że utrzymywania - także szkolenia adeptów. Bo nie ma tam spółek skarbu państwa, milionerów czy polityków u klubowego steru, zamiast tego jest autentyczna pasja i zaangażowanie grona pasjonatów, pozytywnie zakręconych ludzi. Prawie tak, jak u nas.
Dlaczego akurat Sebastian? Skalę talentu niechaj ocenią fachowcy, tacy jak trener Henryk Jasek; nam spodobało się, że chłopak jest z Masłowa, czyli "stąd", zaczyna w najmniejszym ośrodku w kraju, zupełnie od zera, bez spec-teamu i taty ekstraligowca u boku, jest twardy, bo żużla miał prawo mieć dość już na jesieni, kiedy w Rzeszowie, na Pucharze Prezydenta Miasta, w koszmarnym karambolu rywal pogruchotał mu jeden z kręgów. A przede wszystkim jest pracowity, świadomy własnych błędów i szalenie sympatyczny.
Sebastian z naszym logo na kevlarze występować będzie w lidze oraz w zawodach juniorskich. Ligowy debiut przed własną publicznością wypadł w Lany Poniedziałek, w meczu z faworyzowaną Victorią Piła. Oczywiście towarzyszyliśmy naszemu zawodnikowi i dopingowaliśmy w tych zmaganiach. Jak było? Dobrze było! I zwycięsko. Dwa ważne punkty, a jazda - w zgodnej opinii - dużo lepsza niż wynik. Zobaczcie sami: bieg 4 i pojedynek z Piotrem Świstem, który na żużlu zjadł zęby. Swoje i trzech pokoleń kolegów.
Nie tylko naszemu, ale wszystkim "Niedźwiadkom" gorąco kibicujemy i... Trzymaj gaz, Seba! PoKredzie z Tobą jedzie!
KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Zawodnicy od lat jeżdżą z niedoleczonymi urazami. Specyfika naszego sportu jest taka, że w wielu przypadkach można to zrobić bez powodowania zagrożenia. Sam to robiłem jako zawodnik i te mecze wychodziły mi różnie. Kiedy było źle, to też dochodziłem do wniosku, że nigdy więcej, ale i tak startowałem. Naprawdę nie widzę tu idealnego rozwiązania.
Mariusz Staszewski
Typer 2025 - zmierz się z najlepszymi!
NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV
PGE Ekstraliga 2024 | ||||
1. | Orlen Oil Motor Lublin | 14 | 31 | +162 |
2. | Betard Sparta Wrocław | 14 | 19 | +30 |
3. | ebut.pl Stal Gorzów | 14 | 19 | -37 |
4. | KS Apator Toruń | 14 | 15 | -7 |
5. | ZOOLeszcz GKM Grudziądz | 14 | 14 | -58 |
6. | NovyHotel Falubaz | 14 | 13 | -33 |
7. | Krono-Plast Włókniarz | 14 | 12 | -50 |
8. | FOGO Unia Leszno | 14 | 11 | -87 |